Obserwatorzy

piątek, 8 lipca 2011

Kiedy w portfelu hula wiatr a jeść się chce

Czemu koniec miesiąca zawsze przychodzi tak nagle? Na dodatek apetyt na coś dobrego jest odwrotnie proporcjonalny do stanu konta. Pod koniec czerwca na naszym stole zagościły takie oto specjały. Proste rozwiązania na szczęście (dla nas i naszych rosnących brzuszków) są często najlepsze.


PIECZONE JABŁKO Z BANANEM

Składniki:
  • jabłko 
  • banan
  • cynamon
Jabłko przekrawamy - zdejmujemy mu skalp, środek drążymy, posypujemy cynamonem, wkładamy do środka pokrojonego banana, posypujemy na wierzchu cynamonem. "Zamykamy" jabłuszko, wkładamy do piekarnika i pieczemy aż zmięknie. "Otwieramy"i zjadamy. Idealne z lodami.



MINI SERNICZKI

Składniki:
  • jeden twarożek ( jeśli w Twoim portfelu nie hula jeszcze wiatr możesz kupić ten zmielony. My kupiliśmy zwykły - serniczki mają grudki, ale smakują wybornie)
  • trochę cukru pudru (może być zwykły, ale licz się z tym, że może chrzęścić w zębach)
  • jakiś owoc ( my daliśmy banany)
  • jakaś galaretka ( u nas - pomarańczowa)
Twarożek mieszamy z cukrem, dodajemy galaretkę rozrobioną w mniej niż pół szklanki wody (nie jak w przepisie na opakowaniu w 2 szkl.), dodajemy do masy, wrzucamy pokrojone banany. Wkładamy do wysmarowanych np. margaryną filiżanek lub też małych miseczek. Można polać sokiem malinowym. Wstawiamy do lodówki,aż stężeje. Podajemy solo polane dodatkowo sokiem malinowym lub z owocami polanymi miodem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz